Top
Po pierwszych dniach ostatniego roku moich studiów myślę, że czas najwyższy ustalić pewne zasady. Zatem obiecuję sobie nie zwariować. Obiecuję mieć czas na rzeczy ważne i nieważne. Ważne są studia, praca magisterska i ta w zawodzie. Obiecuję sobie dawać radę i wszystko z siebie. Obiecuję wyznaczać sobie priorytety wtedy, gdy trzeba. Gdy czas nie pozwoli być w dwój miejscach na raz. Obiecuję sobie dokonywać wówczas dobrych decyzji, a jeśli będą one niedobre – to obiecuję sobie zrobić wszystko, aby się dobrymi stały. W końcu zawsze jest na to jakiś sposób. Obiecuję sobie znaleźć cierpliwość, której nigdy nie miałam, bo chyba przyda mi się szczególnie w najbliższych miesiącach. Obiecuję sobie mieć czas na sen, przynajmniej kilka godzin dziennie. Obiecuję sobie pamiętać o wszystkim i zapominać tylko o rzeczach niewartych pamiętania. I tak samo obiecuję sobie nie przejmować się rzeczami niewartymi przejmowania. Oj tak. 141005_wyjscie4 Z rzeczy nieważnych obiecuję sobie zawsze pamiętać, że życie nie kończy się na rzeczach ważnych. Że relaks to nie tylko odsypianie zarwanych nocy, ale też wyciskanie siódmych potów podczas wszelkiego typu aktywności. Obiecuję sobie znaleźć na nie czas, co najmniej 4 razy w tygodniu. Obiecuję próbować nowych zajęć i sportów oraz wrócić do mojego fitness-uzależnienia. Obiecuję sobie nie odmawiać wszystkich spontanicznych wyjść z domu (no, przynajmniej w jednym na pięć postaram się uczestniczyć). Postaram się zawalczyć o miano całkiem rozrywkowej nudziarki, chociaż gdy temperatura za oknem spada poniżej 10 stopni walka z samą sobą zaczyna być bardzo nierówna. Trudno, ciepłe skarpety, kurtałka i jedziemy. Właśnie, obiecuję sobie nie jeździć wszędzie i zamiast wozić tyłek gdzie się da, obiecuję częściej korzystać z komunikacji miejskiej. To chyba powinnam ująć w rzeczach ważnych – trudno, nieważne. Ponadto obiecuję sobie znaleźć czas na malowanie paznokci, którego zawsze mi brakuje. I obiecuję sobie, aby zawsze zdążyły wyschnąć nim popędzę dalej (pomyślałam, patrząc na mój aktualny manicure). Obiecuję sobie pamiętać, że czekolada nie jest odpowiedzią na wszystkie pytania, najwyżej wskazówką. Obiecuję sobie zatem rzadziej korzystać z jej podpowiedzi. 141005_wyjscie5 I na koniec obiecuję sobie spełnić wszystkie powyższe obietnice oraz te, o których teraz zapomniałam. W ramach wcielania tych postulatów w życie, wczoraj wybrałam się na mini tour the pub. Co z tego, że byłam autem. Zaliczone? Zaliczone! 141005_wyjscie1 141005_wyjscie3