Top

Z każdym kolejnym zakupem czegokolwiek utwierdzam się w przekonaniu, że na czole mam chyba napisane „wciśnij mi bubel“. Wieczne reklamacje, wymiany, naprawy… A najlepsze, że przecież przed każdym zakupem robię odpowiedni research! Doszłam więc do wniosku, że jeśli już trafię na coś dobrego, z czego jestem zadowolona i co może przydać się też innym, warto obwieścić to światu. Stąd pomysł na szlagiery miesiąca – czyli moje zakupowe (i nie tylko!) przeboje ostatnich 30 dni. Nie tylko zakupowe, ponieważ będą tutaj również hity muzyczne, książkowe, filmowe… Generalnie rzecz biorąc – wszystko to, co umilało mi w danym czasie życie i co być może umili je Tobie, czytelniku.

Pędzle do szpachli (czyt. makijażu)

Powoli moją prywatną tradycją staje się kwietniowe odnawianie kosmetyczki, szczególnie kosmetyków i przyborów do makijażu. Rok temu urządzałam w pokoju toaletkę i przy okazji wykupiłam pół drogerii, w tym roku skupiłam się już tylko na tej drugiej czynności 😉 Ale muszę polecić Wam (dziewczęta) rewelacyjny pędzel do aplikacji podkładu (na zdjęciu na pierwszym planie, ze ściętym równo włosiem). Mój zakupiłam w Golden Rose, ale ten sam typ dostaniecie też w Rossmannie i wielu innych sklepach. Jest świetny, w końcu nie muszę brudzić sobie rąk ani używać gąbeczki, którą zawsze podejrzewałam o pochłanianie 75% fluidu. Pędzel doskonale rozprowadza podkład po skórze, można uzyskać doskonale wygładzony efekt szpachli 😉 Drugi pędzel jest bardzo delikatny i służy mi do wykończenia make-up’u. Również polecam.

Pędzle - Golden Rose (ok. 20zł), Elite Models (ok. 20zł)

Pędzle – Golden Rose (ok. 20zł), Elite Models (ok. 20zł)

Płyn micelarny Dermedic HYDRAIN3

Jako posiadaczka „problematycznej“ cery, przetestowałam w życiu niezliczone ilości specyfików, różnych marek, różnych postaci… Na płyn micelarny Dermedic HYDRAIN3 zdecydowałam się pod wpływem impulsu – można go było nabyć za niecałe 10zł w Superpharm, jeśli nasze zakupy przekroczyły wartość określonej kwoty. Skusiłam się i z ręką na sercu mogę polecić wszystkim borykającym się z przesuszoną cerą. Używam go do oczyszczania i demakijażu, nie wiem, jak to robi, ale faktycznie po przetarciu twarzy wacikiem nasączonym płynem skóra jest automatycznie odżywiona i nawilżona. Rewelacja!

Płyn micelarny Dermedic, duże opakowanie (400ml) ok. 30zł

Płyn micelarny Dermedic, duże opakowanie (400ml) ok. 30zł

Świeczki Bolsius

Nigdy nie byłam fanką świeczek, ale od lutego chętnie zapalam sobie w pokoju różne pachnące specjały. Naturalnym wyborem byłaby Yankee Candle, ale szczędząc grosza na zakup tego luksusowego dobra, trafiłam na świeczki Bolsius – są bardzo dobre! Jedna starczyła mi na okrągły miesiąc, chociaż zapalałam ją dzień w dzień. Zapach jest delikatny i bardzo przyjemny, nieupierdliwy i niedrażniący. O cenie świeczki można powiedzieć to samo 😉 Zdecydowanie polecam.

Świeczki Bolsius, różne zapachy, ok. 10zł/szt.

Świeczki Bolsius, różne zapachy, ok. 10zł/szt.

Torebka-worek z Parfois

Mówi się, że wiosna to doskonały czas na „refresh“ garderoby, ale chyba każda kobieta potwierdzi, że to tylko idealna wymówka na niekontrolowany odpływ gotówki z naszych portfeli 😉 Wychodząc z podobnego założenia, na początku kwietnia zaczęłam rozglądać się za nową torebką – poszukiwałam niedużej, ale jednak dużej, jasnej, ale niebrudzącej się sztuki. I co najepsze, udało mi się taką znaleźć! Czekała na mnie na półce w Parfois. Uśmiechała się do mnie tak szeroko, że nie mogłam odmówić jej adopcji. Od tego czasu jesteśmy nierozłączne 🙂

Torebka Parfois, 90zł

Torebka Parfois, 90zł

Muzyczne szlagiery kwietnia

W tym miesiącu w głośnikach królowały u mnie polskie zespoły. Mela Koteluk, Domowe Melodie i Natalia Przybysz to kwietniowi faworyci. Cieszy mnie to tym bardziej, bo koncerty tych wykonawców albo „zaliczyłam“ niedawno, albo są dopier przede mną. Kojących dzięków od Meli słuchałam w Teatrze Szekspirowskim, Domowe Melodie wystąpią na tej samej scenie już w połowie maja, a starsza z sióstr „Sistars“ pojawi się w Gdyni na Open’erze. Szczególnie polecam piosenkę tej ostatniej, zaczerpniętą z muzyki w serialu „Prawo Agaty”: klik.

150430_szlagier6

***

Powyższe szlagiery uprzyjemniały mi życie w kwietniu. Cieszę się szczególnie z zakupowych hitów, ponieważ dzięki nim mam podstawy, aby wierzyć, że potrafię jeszcze kupić coś wartościowego i co zadziała, a nie okaże się kolejnym „bublem“ 😉 Chwała im za to! Tylko czekać, co przyniesie mi maj… 🙂