Moja siostra wychodzi za mąż
…a w sumie to już wyszła 😉 Ostatnie dni mijały naszej rodzinie w uroczystej, ale jakże wesołej atmosferze. Dominowała biel przeplatana fioletem, sporo było jedzenia, pewnie jeszcze więcej picia i mam tu na myśli wodę, bo temperatury biły wszelkie rekordy. Ale niezależnie od ekstremalnej pogody, pod każdym względem było to niezwykłe i piękne wydarzenie, co mam nadzieję chociaż w małym stopniu udało mi się uchwycić na zdjęciach 🙂 Skupiałam się jednak na detalach, skoro i tak zewsząd słychać było dźwięk migawek w aparatach fotografów. Podobno wszystko tkwi w szczegółach, no to zobaczmy…
Więcej zdjęć na moim Instagramie.
7