Top

[dropcap]N[/dropcap]astrojowa muzyka Lany Del Ray i szaro-złociste odcienie jesieni sprawiają, że okres po lecie jest dla mnie najbardziej inspirujący, jeśli chodzi o ubiór. Tegoroczny wrzesień całkiem nas rozpieszczał pod względem pogody i pozwalał nieco zaszaleć. Zwykle trzęsłabym się z zimna pomykając po ulicach w zwiewnej tunice, przykryta jedynie futrzaną kamizelką, ale w tym roku nie było z tym żadnego problemu. Dzięki temu mogłam łączyć ze sobą lekkie materiały, “obciążając” je nieco bardziej “topornymi” – ciężką, skórzaną ramoneską lub futrzanymi kamizelkami (posiadam dwie, ecru i czarną, więc zawsze którąś dopasuję do stroju). Przykładem takiego połączenia jest to, które widzicie na zdjęciach poniżej.

150929_futro3 150929_futro2 150929_futro1

Biała tunika podbiła moje serce już od pierwszego wejrzenia i kupując ją byłam pewna, że zdobędzie serce również mojej Mamy, która uwielbia takie klimaty. Tymczasem gdy założyłam ją po raz pierwszy, Matula stwierdziła, że wyglądam jak ministrant w komży… :)))) Po chwili jednak zmieniła zdanie i stwierdziła, że jest “ok”, chociaż już chyba zawsze zakładając tunikę będę się czuła jak pod tabernakulum.

150929_futro7 150929_futro6

Wiem, że podobno wystarczy założyć kapelusz, aby wyglądać jak szafiarka, ale nie zgadzam się, aby tak genialny dodatek jak wełniany kapelusz był przydomkiem tylko takich dziewczyn (chociaż publikuję post o swoim ubiorze, wciąż nie pozwalam nazywać mnie szafiarką :P). Uwielbiam kapelusze i o dziwo jest mi w nich do twarzy, więc na wyprzedaży zawsze szukam nowych modeli. Ten ze zdjęcia upolowałam podczas sezonowych obniżek w zeszłym roku.

150929_futro8

150929_futro5

futrzana kamizelka H&M, spodnie H&M, tunika H&M, torebka H&M, buty Czasnabuty.pl, kapelusz Stradivarius