Top
Zakupowe szlagiery października
Październik był miesiącem rozrzutności – po okresie aklimatyzacji w jesiennym klimacie nadszedł czas na intensywne uzupełnianie garderoby. Starałam się inwestować mądrze i stawiać na ponadczasową klasykę, czasem jednak dawałam upust wyobraźni. Poznajcie zakupowe szlagiery października, którym zawdzięczam utratę płynności finansowej 😉 Muszkieterki Lasocki W tym roku odzyskałam wiarę w przemysł obuwniczy – dotąd miałam ogromne problemy ze znalezieniem wysokich kozaków, w których dopinałby mi się zamek cholewki. A że aktualnie trendem numer jeden są wysokie botki, najlepiej za kolano, zamarzyłam o podobnych. Nie wiem, jak to możliwe, ale udało mi się znaleźć kilka par pasujących na moją niewymiarową łydkę, co spowodowało poważny dylemat. Postawiłam jednak na model od firmy Lasocki (możecie go zobaczyć w ostatnim Outfit of the day). Skóra, z których kozaki zostały wykonane, jest niezwykle przyjemna w dotyku, delikatna i gładka, zupełnie nie jak zamsz, mimo że to zamsz 😉 Cena wysoka, ale CCC często organizuje różne akcje rabatowe, ja przy tym zakupie skorzystałam ze zniżki 20% 🙂 Peeling antycellulitowy Lirene Upolowany na chwilowej przecenie w Drogerii Natura orzeźwiający peeling gruboziarnisty. Wraz z powrotem na siłownię potrzebowałam kosmetyku, który pozwoli mi się zrelaksować po treningu i z czystym (i wygładzonym!) sumieniem mogę Wam polecić grejpfrutowy peeling od Lirene. Rozświetlacz KOBO Kolejna zdobycz z Drogerii Natura – rozświetlacz pod oczy (i nie tylko) z aplikatorem od firmy Kobo. Dobra alternatywa dla rozświetlacza w kamieniu, moim zdaniem dużo łatwiej się rozprowadza i daje super efekt. Twarz wygląda na bardziej wypoczętą mimo kilku nocy zarwanych z powodu oddawania pracy magisterskiej [*] Trapezowa spódnica ZARA Od kilku miesięcy w sklepach królują trapezowe spódnice zapinane z przodu na metalowe guziki. Niestety większość modeli to mini, których obecnie nie noszę wcale i w których z całą świadomością mogę powiedzieć, że wyglądam źle (zwłaszcza przy trapezowym kształcie spódnicy). Ale gdy na stronie Zary odkryłam model midi i na dodatek z wysokim stanem, szybko zdecydowałam się na zakup. O dziwo cena nie odstrasza, co rzadko się zdarza w przypadku tej marki. Kolczyki z frędzlami H&M Miłość od pierwszego wejrzenia. Jeszcze nie wiem, czy i kiedy je założę, ale jakoś mi lepiej ze świadomością, że je mam 😉 Na razie cierpliwie czekają na swój debiut! Obcisła sukienka Stradivarius Prosta, obcisła sukienka z przyjemnej dzianiny. Doskonale podkreśla kobiece kształty, więc wszystkim dziewczynom o ananasowej (inaczej gruszkowej) figurze mogę szczerze polecić 🙂 Długość gwarantuje, że nie pokażemy za dużo, mimo że krój sprawia, że pokazujemy prawie wszystko. Fajnie, co? 😉

***

W listopadzie planuję nieco ograniczyć swoje wydatki, chociaż nie czarujmy się – słabo mi to w życiu wychodzi 😉 Zdecydowanie lepiej odnajduję się po przeciwnej stronie, tj. po stronie zakupowej. Ale przynajmniej mogę podzielić się z Wami co ciekawszymi produktami!

Zdjęcia produktów: materiały reklamowe