Top
Z aparatem w Warszawie
Dawno już zapomniałam, co było moim największym marzeniem gdy kończyłam 18 lat i jaka pasja towarzyszyła mi przez najważniejsze lata mojego dorastania. Była to fotografia, a własna lustrzanka była szczytem moich wszystkich osiemnastkowych pragnień. Przez kilka długich lat nie rozstawałam się z aparatem, uwieczniałam na nich chwile rodzinne, chwile z Lubym, a także wyrwane z kontekstu ujęcia miasta, natury… Prowadziłam wówczas fotobloga, o którym mało kto wiedział, bo blogowanie w tym okresie nie było raczej powodem do dumy. Aż tu nagle przyszły studia i aparat zaczął mi służyć jedynie do zdjęć z kolejnych imprez (kiedyś nie byłam taką nudziarką jak teraz i bardzo często bywałam “na salonach”). O jego innych właściwościach niż tryb automatyczny przypominałam sobie coraz rzadziej, zwykle podczas okazjonalnych wyjazdów na wakacje. Ale z czasem przestałam pamiętać o nich wcale, bo nastała era Instagrama i nagle używałam już tylko żenująco słabego aparatu w moim ajfonie. Apogeum Instamanii nastąpiło w Grecji – z bólem serca przyznaję, że kompletnie straciłam wtedy serce do prawdziwej fotografii i gdy oglądam zdjęcia z wakacji przepełnia mnie raczej żal do samej siebie aniżeli radość miłych wspomnień. Ale najważniejsze, że to zrozumiałam. Że przypomniałam sobie, jak bardzo kiedyś pasjonowałam się fotografią, jak lubiłam chwytać w domu za aparat, wychodzić do ogrodu i szukać inspiracji nawet na kwietniku. I naprawdę wychodziły mi z tego piękne zdjęcia, może nie takie, którymi zdobyłabym nagrodę World Press Photo, ale takie, które z przyjemnością oglądałam po czasie i którymi chętnie chwaliłam się na portalach pokroju digart czy deviantart (ktoś je jeszcze pamięta?). No więc wracam do tego i chociaż w Warszawie jeszcze nie miałam ku temu zbyt wiele okazji, to jednak wykonałam kilka zdjęć, na których udało mi się uchwycić chwilę. Bo na tym polega robienie dobrych zdjęć, na łapaniu chwil, a nie na uwiecznianiu kadrów, od których pęka Instagram.

Brawo ja, w końcu to do mnie dotarło!

Wskazówka: Jeśli chcesz oglądać zdjęcia w formie galerii, kliknij w wybrane i następne przewijaj już tylko strzałkami 😉 Z aparatem w Warszawie Z aparatem w Warszawie Z aparatem w Warszawie Z aparatem w Warszawie Z aparatem w Warszawie Z aparatem w Warszawie Z aparatem w Warszawie Muzeum Powstania Warszawskiego Muzeum Powstania Warszawskiego Muzeum Powstania Warszawskiego Muzeum Powstania Warszawskiego

Obiecuję Wam i sobie, że ciąg dalszy nastąpi!