Top
Najlepsze w tym tygodniu
Zapowiadałam w zeszłym miesiącu, że planuję zmiany w cyklu szlagierów i dzisiaj publikuję pierwszy wpis z nowej serii na blogu – Najlepsze w tym tygodniu. Jak sama nazwa wskazuje, będą to wpisy dotyczące ciekawostek, na które trafiam czy to w sieci, czy w życiu, w przeciągu ostatniego tygodnia. Posty planuję publikować w soboty lub niedziele, w zależności od tego, jak czas mi na to pozwoli. Tygodniowy format będzie dla mnie większą motywacją, ale też okazją do bieżącego dzielenia się tym, co być może zainteresuje i Was. Miesiąc to jednak spory kawał czasu, a przecież wspaniałe rzeczy przytrafiają nam się codziennie, czemu czekać tyle czasu, aby się nimi podzielić? Dzisiaj, w sobotnie przedpołudnie zapraszam zatem na pierwszy wpis z serii Najlepsze w tym tygodniu.

NAJLEPSZE INSPIRACJE

Księżna Cambridge na okładce brytyjskiego Vogue’a

[row][column width=”7″] Sesja Kate dla brytyjskiej edycji modowej biblii to absolutny przebój mijającego tygodnia. Zdjęcia wykonane w wiejskiej scenerii urzekły mnie od pierwszej chwili. Kate jest na nich zwykłą, uśmiechniętą dziewczyną, tak piękną w swojej naturalności, że zapiera mi dech w piersi. Wiem, że świat oszalał na punkcie księżnej już dawno, nigdy nie miałam nic przeciwko niej, ale to jednak pewna abstrakcja dla mnie – przyszła królowa brytyjska, wiecie o co chodzi… A tu, w Vogue’u, pokazała się jak najzwyklejsza młoda dziewczyna na świecie i powaliła mnie tym na łopatki. Zacytuję jeden z artykułów, który dotyczył sesji księżnej Catherine: “[…] the shoot for the June 2016 issue bears all the hallmarks of the same subtle, and meticulously managed, messaging around her public image that has been underway since her marriage to Prince William in 2011: that the future queen is emphatically, accessibly, normal.” Coś w tym jest. Zdjęcia wykonał brytyjski fotograf Josh Olins, a sesja odbyła się w angielskiej prowincji Norfolk. Więcej fotografii możecie obejrzeć na tej stronie. Prawda, że są niezwykłe? [/column][column width=”5″] 160507_ksiezna_cambridge_vogue2 [/column][/row] [row][column width=”7″]

Blog The chronicles of her

160507_chronicles_of_her [/column][column width=”5″]

Cały czas noszę się z zamiarem stworzenia na blogu listy linków do blogów, które regularnie odwiedzam. Znalazłyby się wśród nich blogi, które czytam i te, które oglądam. Odkryty niedawno blog Chronicles of her zdecydowanie kwalifikuje się do tej drugiej grupy. Lubię jednak odwiedzać blogi, który oglądanie jest jak najlepsza słodycz dla moich oczu i duszy. Inspiruje mnie to do własnych eksperymentów, motywuje, sprawia po prostu frajdę, no. Na dodatek Carmen, bo tak na imię tej blogerce, prezentuje styl, który bardzo mi odpowiada, a sesje zdjęciowe na jej blogu to artyzm na najwyższym fotograficznym poziomie. Polecam Wam szczerze![/column][/row]

NAJLEPSZE WYDARZENIE

[row][column width=”6″] Hans Zimmer w Gdańsku [/column][column width=”6″]

Koncert Hans Zimmer Live on tour

Chyba byłam grzeczna, bo Mama zabrała mnie na koncert muzyki filmowej Hansa Zimmera. Był Gladiator, Sherlock Holmes, Madagascar, ale nie zdziwię Was na pewno mówiąc, że najbardziej czekałam na… Króla Lwa, oczywiście! 🙂 Nie przeczę, łezkę uroniłam, emocje były niesamowite – usłyszeć na żywo muzykę, na której kształtowała się moja wyobraźnia. Cały koncert był genialny – kilkudziesięciu muzyków z całego świata, chórzyści z Czech i on, mistrz muzyki filmowej, Hans Zimmer we własnej osobie. Jeśli będziecie mieli kiedyś okazję wybrać się na jego występ, nie wahajcie się ani chwili.[/column][/row]

NAJLEPSZA MUZYKA

[row][column width=”6″]

Płyta Dla naiwnych marzycieli, Ania Dąbrowska

Pamiętacie, jak pisałam, że moja pani jesień ma głos i twarzy Lany del Rey? Idąc dalej tym tropem, moja pani wiosna ma głos Ani Dąbrowskiej. Zawsze wracam do jej repertuaru tą porą roku, co więcej, w tym roku premiera jej najnowszego albumu wypadła właśnie wiosną. Przypadek? Nie sądzę. Przez cały mijający tydzień w głośnikach brzmiał głos Ani, która jak zwykle umila czas muzycznymi opowieściami o miłości. Bardzo dobra płyta, posłuchajcie sobie w wolnej chwili (jest dostępna na Spotify!). [/column][column width=”6″] Dla naiwnych marzycieli [/column][/row]

NAJLEPSZY KOSMETYK

[row][column width=”6″] 160507_golden_rose_kredki_do_ust [/column][column width=”6″]

Szminka do ust w kredce

Tak naprawdę ta pomadka (kolor 10) w mojej kosmetyczce jest od dawna, ale dopiero w tym tygodniu doceniłam jej makijażową moc (i dokupiłam drugi kolor, ciemny jak czekolada nr 03). Wspaniale kryje, jest trwała, kosztuje bardzo niedużo (co to jest 12 zł?) i jest dostępna w wielu ładnych kolorach. Czy wspominałam, że jest matowa? To już w ogóle hit! Jeśli szukacie eleganckiej pomadki, rozważcie to cudeńko od Golden Rose.

[/column][/row]

NAJLEPSZE UBRANIE

[row][column width=”5″]

Mom jeans

Na model jeansów Mom czaiłam się od bardzo dawna, ale nie dość, że te spodnie wcale nie są tak popularne, trudno dostać je dobrej jakości, to oczywiście znalezienie rozmiaru dla mnie-hybrydy graniczy z cudem. Trafiłam jednak na parę jasnych Mom jeans w Stradivariusie: są uszyte z bardzo grubego jeansu, a ich cena wydała mi się całkiem atrakcyjna (ok. 100zł). Przy tej okazji postanowiłam pierwszy raz w życiu skorzystać z pomocy krawcowej, bo spodnie odstawały mi w pasie na jakieś 15 cm. Efekt? W końcu mam w swojej szafie idealnie dobraną parę jansów! PS. Obecnie w Stradivariusie jest przecena 20% na wszystkie jeansy, może chcecie sobie sprawić porządne Mom jeans? [/column][column width=”7″] Mom jeans stradivarius [/column][/row]