Najlepsze w tym tygodniu #1
NAJLEPSZE INSPIRACJE
Księżna Cambridge na okładce brytyjskiego Vogue’a
[row][column width=”7″] Sesja Kate dla brytyjskiej edycji modowej biblii to absolutny przebój mijającego tygodnia. Zdjęcia wykonane w wiejskiej scenerii urzekły mnie od pierwszej chwili. Kate jest na nich zwykłą, uśmiechniętą dziewczyną, tak piękną w swojej naturalności, że zapiera mi dech w piersi. Wiem, że świat oszalał na punkcie księżnej już dawno, nigdy nie miałam nic przeciwko niej, ale to jednak pewna abstrakcja dla mnie – przyszła królowa brytyjska, wiecie o co chodzi… A tu, w Vogue’u, pokazała się jak najzwyklejsza młoda dziewczyna na świecie i powaliła mnie tym na łopatki. Zacytuję jeden z artykułów, który dotyczył sesji księżnej Catherine: “[…] the shoot for the June 2016 issue bears all the hallmarks of the same subtle, and meticulously managed, messaging around her public image that has been underway since her marriage to Prince William in 2011: that the future queen is emphatically, accessibly, normal.” Coś w tym jest. Zdjęcia wykonał brytyjski fotograf Josh Olins, a sesja odbyła się w angielskiej prowincji Norfolk. Więcej fotografii możecie obejrzeć na tej stronie. Prawda, że są niezwykłe? [/column][column width=”5″] [/column][/row] [row][column width=”7″]Blog The chronicles of her
[/column][column width=”5″]Cały czas noszę się z zamiarem stworzenia na blogu listy linków do blogów, które regularnie odwiedzam. Znalazłyby się wśród nich blogi, które czytam i te, które oglądam. Odkryty niedawno blog Chronicles of her zdecydowanie kwalifikuje się do tej drugiej grupy. Lubię jednak odwiedzać blogi, który oglądanie jest jak najlepsza słodycz dla moich oczu i duszy. Inspiruje mnie to do własnych eksperymentów, motywuje, sprawia po prostu frajdę, no. Na dodatek Carmen, bo tak na imię tej blogerce, prezentuje styl, który bardzo mi odpowiada, a sesje zdjęciowe na jej blogu to artyzm na najwyższym fotograficznym poziomie. Polecam Wam szczerze![/column][/row]
NAJLEPSZE WYDARZENIE
[row][column width=”6″] [/column][column width=”6″]Koncert Hans Zimmer Live on tour
Chyba byłam grzeczna, bo Mama zabrała mnie na koncert muzyki filmowej Hansa Zimmera. Był Gladiator, Sherlock Holmes, Madagascar, ale nie zdziwię Was na pewno mówiąc, że najbardziej czekałam na… Króla Lwa, oczywiście! 🙂 Nie przeczę, łezkę uroniłam, emocje były niesamowite – usłyszeć na żywo muzykę, na której kształtowała się moja wyobraźnia. Cały koncert był genialny – kilkudziesięciu muzyków z całego świata, chórzyści z Czech i on, mistrz muzyki filmowej, Hans Zimmer we własnej osobie. Jeśli będziecie mieli kiedyś okazję wybrać się na jego występ, nie wahajcie się ani chwili.[/column][/row]
NAJLEPSZA MUZYKA
[row][column width=”6″]Płyta Dla naiwnych marzycieli, Ania Dąbrowska
Pamiętacie, jak pisałam, że moja pani jesień ma głos i twarzy Lany del Rey? Idąc dalej tym tropem, moja pani wiosna ma głos Ani Dąbrowskiej. Zawsze wracam do jej repertuaru tą porą roku, co więcej, w tym roku premiera jej najnowszego albumu wypadła właśnie wiosną. Przypadek? Nie sądzę. Przez cały mijający tydzień w głośnikach brzmiał głos Ani, która jak zwykle umila czas muzycznymi opowieściami o miłości. Bardzo dobra płyta, posłuchajcie sobie w wolnej chwili (jest dostępna na Spotify!). [/column][column width=”6″] [/column][/row]NAJLEPSZY KOSMETYK
[row][column width=”6″] [/column][column width=”6″]Szminka do ust w kredce
Tak naprawdę ta pomadka (kolor 10) w mojej kosmetyczce jest od dawna, ale dopiero w tym tygodniu doceniłam jej makijażową moc (i dokupiłam drugi kolor, ciemny jak czekolada nr 03). Wspaniale kryje, jest trwała, kosztuje bardzo niedużo (co to jest 12 zł?) i jest dostępna w wielu ładnych kolorach. Czy wspominałam, że jest matowa? To już w ogóle hit! Jeśli szukacie eleganckiej pomadki, rozważcie to cudeńko od Golden Rose.
[/column][/row]