Top

Mogłabym zacząć tekst od typowego "Rety, ale zleciał mi ten tydzień, gdzie się podział mój marzec?!" ale chyba pora przestać narzekać na upływ czasu. Umówmy się, że tempo jest wciąż to samo tylko my z różnych przyczyn inaczej je odczuwamy

Dawno już nie spędziłam tyle czasu zaczytana we wnętrzarskich gazetach, co w mijającym tygodniu. Z jednej strony było to spowodowane pisanym przeze mnie artykułem dla portalu Trojmiasto.pl (do przeczytania tutaj), a z drugiej strony nie mogę oprzeć się pokusie dalszego

Nazbierało mi się ostatnio różnych ciekawostek i inspiracji zebranych z sieci, więc postanowiłam wrócić do porzuconego kilka miesięcy temu cyklu - najlepsze w tym tygodniu. Myślę, że niedzielne popołudnie, gdy temperatura za oknem skutecznie zniechęca do wychylania się spod koca,

Zawsze miałam do siebie pretensje, że tak rzadko bywam w Gdańsku Głównym, że nie przyjeżdżam tutaj z domu pospacerować, poprzyglądać się uliczkom i kamienicom, które skrywają w sobie tyle wyjątkowości. Gdy w końcu zdarza mi się tutaj przyjechać (brzmi, jakbym

Zima zawitała do Polski i według prognoz ma nie odpuszczać przez najbliższe tygodnie, co dla nas oznacza spierzchnięte usta, popękaną skórę na dłoniach i pieczenie policzków. Będąc pacjentką dermatologiczną od ponad 12 lat, przećwiczyłam w swoim życiu dziesiątki specyfików nawilżających.

W poprzednim tekście traktującym o naszym mieszkanku łatwo było zauważyć, że bardzo ważnym elementem wystroju naszych wnętrz są plakaty. Uwielbiamy z Lubym dobry design, ja dodatkowo zajmuję się grafiką również zawodowo i przez to tym chętniej oglądam prace zdolniejszych ode

Jesień jest dla mnie zawsze czasem, gdy moja głowa pęka w szwach od pomysłów i chętnie chłonie z otoczenia kolejne inspiracje. Nie zawsze udaje mi się je wszystkie wykorzystać, nadać im konkretnego kształtu, a potem wcielić w życie. W zakamarkach