Top
Najlepsze w tym tygodniu
Czy tylko mi luty leci jak szalony? Nie chce mi się wierzyć, że kalendarz wskazuje już 19 lutego! Ale z drugiej strony cieszę się, bo z niecierpliwością wyczekuję ceremonii wręczenia Oscarów, którą w tym roku pierwszy raz w życiu mam zamiar obejrzeć na żywo, w całości. Do tej pory nie miałam takiej możliwości i od kilku lat nagrywałam ją i odtwarzałam w poniedziałek po powrocie z pracy/zajęć, ale zwykle nie oglądałam w całości – weź tu znajdź w ciągu dnia jakieś 5-6 godzin na oglądanie telewizji 😉 W tym roku jednak będzie inaczej! Tymczasem zostawiam Was z najciekawszymi inspiracjami minionego tygodnia. Dzisiaj być może dojdą do tego nowości, bo pierwszy raz od stu lat wybieram się na małą rundkę po sklepach. Zatęskniłam za window shoppingiem i dzisiaj mam zamiar zrealizować swoją zachciankę (nawet Luby do mnie dołącza!).

Najlepsze w tym tygodniu

[row][column width=”6″]Dywan IKEA Stockholm żółty Najlepsze w tym tygodniu Najlepsze w tym tygodniu Najlepsze w tym tygodniu [/column][column width=”6″] 1. W naszym mieszkanku pojawił się pierwszy dywan! Cieszę się niezmiernie, ponieważ uważam dywany za szalenie istotny element wystroju mieszkania. Zwłaszcza przy większym metrażu jak nasz, gdzie jest dużo przestrzeni otwartej i podłoga aż prosi się o jakieś odzienie. Żółty dywan Stockholm z IKEA marzył mi się od dawna, ale jego cena (800 zł) skutecznie mnie zniechęcała. Na szczęście udało mi się go upolować na aukcji Allegro – jest używany, ale kompletnie nie daje tego po sobie poznać, a i koszt zakupu był znacznie mniejszy (350 zł). Uwielbiam go! (zdobi podłogę w naszym domowym biurze) 2. Zawsze myślałam, że moje przyszłe mieszkanie będzie ozdobione wyłącznie zdjęciami, ale teraz już wiem, że muszą się w nim pojawić jakieś obrazy. Podobają mi się takie abstrakcyjne malowidła, z ciekawą paletą barw, grą świateł i cieni. Coś w tym stylu jak na obrazu obok byłoby idealne! 3. Różowy ma być kolorem sezonu, więc obejrzyjcie sobie ten teledysk i nastawcie się na zbliżające miesiące. Piosenka jest świetna, a znam ją… z zajęć fitness, bo tam służy jako piosenka rozgrzewkowa 😉 Spodobała mi się do tego stopnia, że postanowiłam ją odszukać w sieci i przy okazji odkryłam, że ma równie dobry teledysk. Uwielbiam takie plastyczne klipy! <3 4. Jakiś czas temu założyłam sobie na moim Pintereście folder o tytule Calm. Pinuję w nim zdjęcia, których oglądanie przepełnia mnie błogim spokojem, koi zmysły i pozwala na chwilę odpłynąć. Stale poszerzam ten zbiór, więc możecie dołączać do grona obserwatorów i relaksować się razem ze mną. 5. Ależ mi się podobają te skarpetki! Są czadowe! 6. Kolejny pomysł na oryginalną ścianę. I jeszcze tutaj następny. Wszystko super, tylko szkoda, że te pomysły znajduję ledwo co po remoncie… 😉 7. Obejrzyjcie sobie zdjęcia tego pana. Są obłędne i chciałabym kiedyś zebrać tak wyjątkowe portfolio fotograficzne. Coś wspaniałego! 8. Wczoraj jednym okiem pilnując biszkoptu w piekarniku, drugim udało mi się obejrzeć Mroczne cienie. Tak jak wiele filmów Burtona do mnie nie trafia, tak temu się to udało! W totalnie odjechaną historię twórcy wpletli dużo aktualnego humoru i w ten sposób powstała świetna komedia, o unikatowym klimacie. I do tego przepiękna Eva Green w roli diabolicznej czarownicy. Bardzo polecam! [/column][/row]

No, to teraz czekam na Wasze odkrycia z mijającego tygodnia! Komentarze są do Waszej dyspozycji 🙂